piątek, 31 maja 2013

#006 Helios + adapter. Jak to działa?

W dzisiejszej części skupimy się na obiektywie stałoogniskowym, jakim jest Helios 58mm f/2.

W związku z tym, że dokonałam jego zakupu wraz z adapterem, dużo ludzi pyta mnie o to, jak się go używa, jak podpiąć go do lustrzanki cyfrowej oraz, czy opłaca się nabyć takie szkło za tak niską cenę. Odpowiadam- warto. Pewnie niejeden z nas marzy o stałce ze światłem 1.8, o zdjęciach z pięknym bokehem w tle, ładnych kolorach. Niestety nie każdego stać na takie "cacko"- dla przykładu, Nikkor 50mm f/1.8 sprzedawany jest za kwotę około 700-800 zł.  Ja miałam ten sam problem, szukałam czegoś taniego, a z jak najlepszym światłem. Trafiłam na Heliosa. Już wcześniej z niego korzystałam (metoda odwróconego obiektywu, czyli głównie makro), jednak nie przyszło mi na myśl, że można go zamocować do zwykłej lustrzanki cyfrowej. Ale owszem, można- za pomocą pierścienia pośredniego, czyli tzw. adaptera. Ja używam takowego z gwintem m-42. To, jaki adapter musimy kupić, zależy od modelu naszego obiektywu. Polecam kupić taki z potwierdzeniem ostrości. Jest on bardzo dużym ułatwieniem, jeżeli ktoś nie ma dobrego oka do manualnego ostrzenia. W przypadku Nikona polega to na tym, że gdy kręcimy pierścieniem ostrości, to wtedy, gdy ostrość ustawiona jest dobrze, w lewym dolnym rogu wizjera zapala się zielona lampka i miga. W zależności od modelu aparatu, lampka może migać/pojawia się sygnał dźwiękowy.

Adapter m-42 z mocowaniem do Nikona

Co do samego Heliosa 58mm, zakładam, że większość pewnie ma go gdzieś na strychu, założonego do starej lustrzanki analogowej ;-) Jeżeli nie, to można go kupić używanego w internecie (nowego nie kupimy, bo był produkowany kilkadziesiąt lat temu, razem z analogami). Jest to kwota rzędu ok. 70 zł. W porównaniu do kita, jest to dość ciężkie szkło, ale odporne na usterki, mi spadło wiele razy i tylko trochę się poobijało, nic więcej. Helios, o którym mowa, ma światło 2. Czyli patrząc na to z innej strony, mamy obiektyw z f/2 za 70 zł, a nikkorowskie stałki z f/1.8 kosztują 800 zł :-) Ale uwaga- po podłączeniu jakiegokolwiek obiektywu od analoga nie mamy możliwości automatycznego ostrzenia (brak AF). W związku z tym, by zrobić zdjęcie, musimy za każdym razem ustawiać ostrość automatycznie i dlatego zostało stworzone coś takiego, jak potwierdzenie ostrości w adapterach. Jest to dość uciążliwa operacja, ale trening czyni mistrza :-) Jak zamocować taki obiektyw do korpusu aparatu? To bardzo proste. Najpierw przykręcamy adapter do aparatu, a do adaptera heliosa. I gotowe! :-)

Helios 44M-4 58mm



Niestety Nikon w porównaniu z innymi modelami aparatów, w kategorii obiektywów od analogów wypada najgorzej. Główna jego wada- strasznie "mydli" zdjęcia, w szczególności podczas robienia zdjęć całej sylwetce, przy zwykłych portretówkach nie ma takiego problemu. No i oczywiście wszystkie ustawienia dobieramy sobie sami- ostrość, migawkę, przysłonę, iso, itd., ponieważ robienie zdjęć Heliosem możliwe jest tylko i wyłącznie na manualnych ustawieniach, czyli w przypadku Nikonów w trybie M. W Nikonach jest jeden plus- mamy światłomierz. Co do minusów- przysłonę ustawiamy sobie sami. No ale, dla chcącego nic trudnego ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy