środa, 19 czerwca 2013

#008 rodzaje obiektywów

 A więc w tym odcinku poszerzę znane nam dotychczas rodzaje obiektywów o tzw. uniwersalne, portretowe i... Lensbaby!
obiektywy uniwersalne
Mieszczą się w granicach ogniskowych 18-200 i podobnych. Warto mieć taki obiektyw, ponieważ oferuje on szeroki zakres ogniskowych. Możemy więc korzystać zarówno z szerokich kadrów (15, 18 itd) i bardzo wąskich (50, 200 itd).

PO TAKI OBIEKTYW SIĘGAM, GDY... jadę na wakacje!



obiektywy typu Lensbaby

Szkła Lensbaby są bardzo specyficzne i dobrze się zastanów, zanim taki kupisz! Dają bardzo dynamiczny, wręcz "zdeformowany" obraz, a ostrość ustawia się ręcznie. Oto przykładowe zdjęcie ilustrujące efekt:

zdjęcie pochodzi z www.fotopolis.pl
 PO TAKI OBIEKTYW SIĘGAM, GDY... mam ochotę poeksperymentować :)



 obiektywy "portretowe"
O definicji określenia "obiektyw portretowy" możemy dyskutować, ponieważ tak naprawdę taka nazwa nie figuruje na żadnej liście. Jednak kiedy ja wykonuję sesje portretowe, to sięgam po obiektyw stałoogniskowy o ogniskowej rzędu 50mm, 85mm, czy 105mm. 

Pamiętaj! Zanim kupisz obiektyw stałoogniskowy, to sprawdź, czy Twoja lustrzanka dysponuje przetwornikiem większym od pełnej klatki! W przeciwnym razie połączenie lustrzanki z przetwornikiem mniejszym od pełnej klatki z obiektywem np. 85mm będzie skutkowało otrzymaniem ogniskowej 120mm!

Jeśli dysponujesz teleobiektywem, to nie wahaj się użyć do portretu ogniskowej 200! Jednak musisz liczyć się z tym, że przy takiej ogniskowej pokażesz każdy szczegół twarzy (nawet łupież!).
 

                                                                              
       

niedziela, 9 czerwca 2013

#007 warsztaty fotograficzne - opłaca się?

Masz lustrzankę? To super. Ale co dalej? Wiedza z Internetu, choć nieoceniona, na pewno nie wystarczy. Książki? Mogą nie objaśniać wszystkiego. Dlatego warto rozejrzeć się za warsztatami fotograficznymi.
Organizowane są w najróżniejszych miejscach, od bardziej oczywistych (muzea fotografii) do mniej (uczelni wyższych). Dlaczego warto sprawdzić, czy można zapisać się na jeden kursów w swoim mieście?

• Zdobędziesz podstawową wiedzę i umiejętność wykorzystania jej w praktyce;
• Będziesz miał możliwość zapytania prowadzącego od banały, których tematu zwykle nie porusza się, np. w Internecie.
• Będziesz miał mnóstwo okazji, żeby zrobić świetne zdjęcia, a jeśli będziesz miał jakieś trudności w uzyskaniu konkretnego kadru, pomoże Ci profesjonalista.
• Poznasz mnóstwo ludzi, którzy podzielają Twoją pasję! To wcale nie jest błahy argument: będziesz miał kogoś, kto wyciągnie się z łóżka o czwartej nad ranem i zawlecze nad rzekę na zdjęcia!
• Nauczysz się korzystać ze sprzętu różnej marki. Jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem lustrzanki firmy Sony, na warsztatach nauczysz się korzystać z Nikonów, Canonów, Olympusów, Sigm i wielu innych!

To tylko kilka z argumentów. Jednym z największych plusów jest zdobycie wszechstronnej wiedzy! Jeśli dotychczas Twój świat kręcił się wokół portretów, teraz poszerzy się o krajobrazy, makrofotografię, a może zakochasz się w obróbce cyfrowej?

piątek, 31 maja 2013

#006 Helios + adapter. Jak to działa?

W dzisiejszej części skupimy się na obiektywie stałoogniskowym, jakim jest Helios 58mm f/2.

W związku z tym, że dokonałam jego zakupu wraz z adapterem, dużo ludzi pyta mnie o to, jak się go używa, jak podpiąć go do lustrzanki cyfrowej oraz, czy opłaca się nabyć takie szkło za tak niską cenę. Odpowiadam- warto. Pewnie niejeden z nas marzy o stałce ze światłem 1.8, o zdjęciach z pięknym bokehem w tle, ładnych kolorach. Niestety nie każdego stać na takie "cacko"- dla przykładu, Nikkor 50mm f/1.8 sprzedawany jest za kwotę około 700-800 zł.  Ja miałam ten sam problem, szukałam czegoś taniego, a z jak najlepszym światłem. Trafiłam na Heliosa. Już wcześniej z niego korzystałam (metoda odwróconego obiektywu, czyli głównie makro), jednak nie przyszło mi na myśl, że można go zamocować do zwykłej lustrzanki cyfrowej. Ale owszem, można- za pomocą pierścienia pośredniego, czyli tzw. adaptera. Ja używam takowego z gwintem m-42. To, jaki adapter musimy kupić, zależy od modelu naszego obiektywu. Polecam kupić taki z potwierdzeniem ostrości. Jest on bardzo dużym ułatwieniem, jeżeli ktoś nie ma dobrego oka do manualnego ostrzenia. W przypadku Nikona polega to na tym, że gdy kręcimy pierścieniem ostrości, to wtedy, gdy ostrość ustawiona jest dobrze, w lewym dolnym rogu wizjera zapala się zielona lampka i miga. W zależności od modelu aparatu, lampka może migać/pojawia się sygnał dźwiękowy.

Adapter m-42 z mocowaniem do Nikona

Co do samego Heliosa 58mm, zakładam, że większość pewnie ma go gdzieś na strychu, założonego do starej lustrzanki analogowej ;-) Jeżeli nie, to można go kupić używanego w internecie (nowego nie kupimy, bo był produkowany kilkadziesiąt lat temu, razem z analogami). Jest to kwota rzędu ok. 70 zł. W porównaniu do kita, jest to dość ciężkie szkło, ale odporne na usterki, mi spadło wiele razy i tylko trochę się poobijało, nic więcej. Helios, o którym mowa, ma światło 2. Czyli patrząc na to z innej strony, mamy obiektyw z f/2 za 70 zł, a nikkorowskie stałki z f/1.8 kosztują 800 zł :-) Ale uwaga- po podłączeniu jakiegokolwiek obiektywu od analoga nie mamy możliwości automatycznego ostrzenia (brak AF). W związku z tym, by zrobić zdjęcie, musimy za każdym razem ustawiać ostrość automatycznie i dlatego zostało stworzone coś takiego, jak potwierdzenie ostrości w adapterach. Jest to dość uciążliwa operacja, ale trening czyni mistrza :-) Jak zamocować taki obiektyw do korpusu aparatu? To bardzo proste. Najpierw przykręcamy adapter do aparatu, a do adaptera heliosa. I gotowe! :-)

Helios 44M-4 58mm



Niestety Nikon w porównaniu z innymi modelami aparatów, w kategorii obiektywów od analogów wypada najgorzej. Główna jego wada- strasznie "mydli" zdjęcia, w szczególności podczas robienia zdjęć całej sylwetce, przy zwykłych portretówkach nie ma takiego problemu. No i oczywiście wszystkie ustawienia dobieramy sobie sami- ostrość, migawkę, przysłonę, iso, itd., ponieważ robienie zdjęć Heliosem możliwe jest tylko i wyłącznie na manualnych ustawieniach, czyli w przypadku Nikonów w trybie M. W Nikonach jest jeden plus- mamy światłomierz. Co do minusów- przysłonę ustawiamy sobie sami. No ale, dla chcącego nic trudnego ;-)


wtorek, 7 maja 2013

#005 coś o obiektywach

Może dzisiaj trochę o obiektywach. Mocuje się je do korpusu aparatu, bez nich nie byłoby możliwe wykonanie zdjęcia. Są ważną częścią aparatu, gdyż gorszy korpus nadrobimy dobrym obiektywem, ale złego obiektywu nie nadrobimy dobrym korpusem :-) Najbardziej popularnymi rodzajami obiektywów są podstawowe kity, które kupuje się wraz z korpusem aparatu, obiektywy stałoogniskowe, czyli tzw. stałki, teleobiektywy oraz obiektywy zmiennoogniskowe.



OBIEKTYW PODSTAWOWY.

Tak, jak wyżej, przeważnie sprzedaje się go w zestawie z korpusem, ja dla przykładu mam jako podstawowy obiektyw Nikkor 18-55 i jest on jednym z tych "popularniejszych" obiektywów. Ma dość mały zoom oraz kiepskie światło (3.5-5.6), więc sprzedawany jest za bardzo małą cenę (ok. 300 zł), ale dla amatorów będzie w sam raz. Gdy spojrzymy przez wizjer, mając zamocowane właśnie to szkło, obraz będzie podobny do takiego, który widzimy gołym okiem.

Nikkor 18-55mm



OBIEKTYW ZMIENNOOGNISKOWY.

Kolejnym popularnym obiektywem jest obiektyw zmiennoogniskowy, czyli o większej ogniskowej, niż 18-55. Stosuje się go najczęściej w fotografii sportowej, gdzie potrzebujemy większy zoom, np. gdy chcemy zrobić zdjęcie koniowi w skoku nad przeszkodą na zawodach, a nie mamy możliwości, by podejść dostatecznie blisko. Jest on bardzo wygodny w użyciu, gdyż szybko możemy zmieniać naszą ogniskową, co jest ważne właśnie w sporcie, gdzie np. gracze grają dynamicznie i chcemy uchwycić konkretny moment.


Nikon d40x + Nikkor 55-200



OBIEKTYWY STAŁOOGNISKOWE.

Obiektywy stałoogniskowe, czyli tak zwane stałki, nie mają możliwości zoomowania, mają jedną, stałą ogniskową, stąd też ich nazwa. Najpopularniejszą ogniskową w tym przypadku jest 50mm. Obiektywy są lżejsze i mniejsze od tych zwykłych oraz mają większość jasność, przeważnie 1.4 albo 1.8. Wykorzystywane są głównie z fotografii portretowej, ze względu na wyraźne, ostre i jasne zdjęcia w pomieszczeniach.

Nikkor 50mm 1.8



TELEOBIEKTYWY.

Teleobiektyw ma największą ogniskową ze wszystkich obiektywów. Jest on dużo większy i niejednokrotnie cięższy, niż zwykłe obiektywy, dlatego też przeważnie jest wyposażony w podporę do mocowania go wraz z aparatem na statywie. Wykorzystywany jest w fotografii sportowej, przyrodniczej oraz reportażowej. 

Ciekawostka - "najdłuższym" obiektywem świata jest Canon 5200mm f/14, który waży aż 100 kg! Możemy zrobić zdjęcie obiektowi, który położony jest nawet do 50 km od nas. Niewiarygodne, prawda?

Nikon d200 + Nikkor 70-300 VR


sobota, 20 kwietnia 2013

#004 sprzęt do makro

Interesuje Cię makrofotografia?
A więc, na pewno zauważyłeś już, że nie możesz podejść zbyt blisko i efekt - to nie prawdziwe makro. Dlatego jest parę opcji umożliwiających duże zbliżenie. Są to:
  1. obiektywy
  2. pierścienie
  3. soczewki
  4. metoda odwróconego obiektywu
1. Horrendalnie drogie, jednak najbardziej skuteczne. Nie wymagają nakładania na niego dodatkowych dupereli, zdejmowania go ani niczego innego. Po prostu zakładamy obiektyw, jak każdy inny obiektyw i już możemy działać. Rozwiązanie dla profesjonalistów.

koszt: ok 4000zł+

2. Pierścienie do makro są bardzo wdzięczne i bardzo skuteczne. Aby ich użyć, należy (je kupić:)) zdjąć zwykły obiektyw, założyć pierścień na korpus (tak, jak obiektyw), następnie założyć obiektyw na pierścień i... gotowe! Jednak należy pamiętać, że każdorazowe zdjęcie obiektywu naraża naszą matrycę na zakurzenie, a wyczyszczenie jej może okazać się wcale nie takie proste (prawdopodobnie skończy się u specjalisty). Zatem zakładając, że nie żyjemy w szpitalnych pomieszczeniach, odradzam używanie pierścienia w środku.

koszt: ok 270zł za komplet

3. Soczewki są naprawdę fajną sprawą.
Kupuje się je najczęściej w zestawach po 4,5 soczewek z różnym przybliżeniem. Zakłada się je na obiektyw, pojedynczo lub od najmniejszej do największej. Są najtańszą propozycją, jeśli chodzi o makrofotografię. Należy jednak pamiętać, że w zależności od rodzaju soczewek mogą wystąpić różne zniekształcenia obrazu (zanikanie brzegów itp). Szybko się też brudzą, ponieważ trzyma się je w specjalnych futerałach i przy ich wyjmowaniu możemy niechcąco dotknąć szkło palcami.

koszt: ok 60zł za komplet

4. Metodę odwróconego obiektywu omówiła Ania w poprzednim poście. Do niej potrzebujemy po prostu dwóch obiektywów. Zakładając jednak, że jesteśmy totalnie początkujący i dysponujemy jedynie obiektywem kitowym (tym, który był w zestawie) wymaga od nas kupienia kolejnego. No, a jak wiadomo, obiektywy wcale nie są takie tanie. Dlatego też ceny tu nie podam, bo będzie ona uzależniona od ceny drugiego obiektywu, który sami wybierzecie.

~~

Decyzja należy do Ciebie. Zastanów się dobrze, czego oczekujesz, jaki jest Twój budżet i czy na pewno chcesz wydać masę pieniędzy na coś, co okaże się wcale "nie być strzałem w dziesiątkę".

niedziela, 7 kwietnia 2013

#003 kompozycja punktów mocnych

Aby nasze zdjęcie nie wyglądało chaotycznie, należy uporządkować jego kompozycję. Może to być kompozycja centralna, Twoja własna, punktów mocnych albo jeszcze jakaś inna. Dzisiaj omówię kompozycję punktów mocnych.
Podczas analizowania kompozycji malarskich największych mistrzów jacy chodzili po tym świecie, badacze zauważyli ważną rzecz. Mianowicie, kluczowe elementy były ułożone w jednym z tak zwanych 'punktów mocnych'. Tendencja ta powtarzała się na przestrzeni wieków i u wielu artystów. Kompozycję tę postanowiono wykorzystać także w fotografii.
Polega na podzieleniu kadru czterema kreskami i ułożeniu tematu/tematów zdjęcia w jednym z przecięciu tym kresek. Np:


niedziela, 31 marca 2013

#002 metoda odwróconego obiektywu

W dzisiejszym "odcinku" chciałabym pokazać Wam mało znaną, ale jakże skuteczną i bardzo pomysłową metodę robienia zdjęć makro z bardzo dużego przybliżenia za pomocą odwróconego obiektywu. Wystarczy do tego zwykły obiektyw do lustrzanki analogowej, np. Zenit, ja mam właśnie taki. Pokażę Wam wszystko krok po kroku :)

1. Przygotowujemy lustrzankę, ja akurat używam Nikona d40 + Nikkora 18-55, bo mój Nikkor 55-200 ma  zepsutą funkcję manualną, oraz drugi obiektyw, w tym przypadku Zenit 58mm. (przepraszam za jakość zdjęć, ale są z telefonu xD)




2. Obiektyw musi być przełączony na funkcję manualnego ostrzenia.


3. Obiektyw 18-55 musi być ustawiony na największą ogniskową (te cyferki na obiektywie, w tym przypadku 55.



Musi być ustawiona największa ogniskowa, by nie wystąpił taki efekt, jak na zdjęciu poniżej:


Gdy ogniskowa w tym wypadku wynosi 55mm, to w wizjerze nie będziemy widzieć tych czarnych "obwódek", dlatego jest to takie ważne.

4. Bierzemy Zenita i odwracamy go, mocowaniami do obiektywu do przodu tak, jak na zdjęciu.



5. Przykładamy Zenit do Nikkora.


6. Pamiętajmy o tym, by między dwoma obiektywami nie było żadnej szpary, by nie wpadało światło, które potem psuje zdjęcie oraz by nie powstawała czarna "obwódka", o której pisaliśmy wcześniej.


7. Gotowe, już możemy robić zdjęcia! Podczas robienia zdjęć należy trzymać cały czas obiektyw, jest to ciężkie, ale można dojść do wprawy :) A oto kilka moich przykładowych zdjęć:






sobota, 30 marca 2013

#001 jasność zdjęcia


Każdy aparat ma podobny główny ekran, mniej więcej takie same funkcje. Trzema spośród nich są czas naświetlania, przysłona i ISO. Nimi właśnie zajmę się w tym poście.
1. czas naświetlania
Liczby, w których wyraża się czas naświetlania mogą Was zmylić. Dłuższy czas wyrażamy w sekundach, krótszy w ułamkach sekund, zatem czas 1'' będzie dłuższy od 1/50. Liczba, za którą są apostrofy, np. 1'', 0.5'' to sekundy.
Co to znaczy - długi czas naświetlania?
To czas, przez który światło wpada 'do środka'. Więc im dłuższy czas naświetlania tym zdjęcie będzie jaśniejsze.
Przy długich czasach naświetlania niezbędny jest statyw. 
2. przysłona
To takie oczko :) Im szerzej jest otwarte, tym więcej światła wpuszcza. Zatem - im mniejsza wartość przysłony, tym jaśniejsze jest zdjęcie. Przysłony takie jak 1.8, 5.6 będą wpuszczały dużo światła, a takie jak 22 czy 16 będą skutkowały zdjęciem ciemnym.
3. ISO
To czułość na światło. Im ISO jest wyższe, tym zdjęcie jaśniejsze. Jednak należy wystrzegać się wysokich wartości ISO, gdyż zaniżają one jakość zdjęcia.

Warto eksperymentować z tymi trzema wartościami i zachęcam do zabawy z nimi :)

czwartek, 28 marca 2013

#000

Ten blog powstał nie po to, żeby pokazać, że ktoś jest beznadziejny, a ktoś inny nie. Że ktoś jest lepszy.
Powstał po to, żeby pomagać tym, którzy wiedzą trochę mniej, czyli - tym, którzy kupili lustrzankę i nie wiedzą, co dalej.
Ten blog pokaże Wam krok po kroku, jak wykrzesać z Waszego lustra prawdziwą bestię.
Z lustra. Nie z Photoshopa. Nie z PhotoScape'a. Nie z Gimpa. Ani nawet nie z Paint'a (TAK, Paint to również program graficzny).
Macie to niesamowite szczęście, że nie jesteście bezdomni (tak zakładam...) i otaczają Was miliony przedmiotów, pewnie też kilku ludzi, może jakieś zwierzę. Postaramy się nakłonić Cię do nieco innego spojrzenia na ten milion przedmiotów, na tych kilku ludzi i może na to zwierzę. Rozbudzić w Tobie prawdziwą kreatywność, bo fotografia to sztuka.
Nie każdy będzie artystą, oczywiście.
Ale w każdym drzemie artysta, nawet taki bardzo niespełniony, nieśmiały i nieświadomy. Właśnie taki artysta może najwięcej.
Zakładam, że masz Nikona. Może Canona. Może Pentax'a? Co Ty tam masz? Sprawdź.
Usiądź na tyłku i przeczytaj instrukcję obsługi.
Od deski do deski.
Bez tego ani rusz, naprawdę.
A kiedy już dobrniesz do końca tej ciekawej lektury (notatki są wskazane), to...
No, dalej pomożemy Ci już my.

Obserwatorzy